Witajcie. Przedświąteczne, gorączkowe przygotowania już za nami
i przyszedł czas na odpoczynek i rodzinne świętowanie.
U mnie to też moment, kiedy mogę usiąść do komputera i nadrobić ogromne zaległości.
Nie myślcie sobie, że leniuchowałam, wręcz przeciwnie, miałam ogrom pracy.
W połowie grudnia prowadziłam warsztaty z dziećmi, na których postanowiłam, że zrobimy akrylowe medaliony. Dużo czasu zajęło mi przygotowanie materiałów: zamawianie, wycinanie, sklejanie. Samych poinsecji zrobiłam około setkę i ponad 40 medalionów.
A tak to wyglądało
Radość dzieci była nie do opisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz