Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Uwielbiam ten czas.
Te wszystkie błyszczące ozdoby, bombki i światełka w strasznych ilościach.
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie kupić czegoś nowego.
Czy Wy też tak macie? Założę się, że tak.
Uwielbiam też robić wszelkiego rodzaju ozdoby: bombki, stroiki i kartki.
Sezon zaczynam od bombek karczochowych,
które będą drobnym upominkiem dla znajomych.
które będą drobnym upominkiem dla znajomych.
Oto pierwsze z nich
Bombki zgłaszam do Wyzwania #7 "Magiczny czas Świąt"
uwielbiam! w tym roku nie udało mi się jednak wykonać ani jednej - dziękuję za wspólną zabawę z Manuną - Ki :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby zacząć. Później jakoś leci. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNiesamowite:) Ja mam nie po drodze z tą techniką, tym bardziej podziwiam u Ciebie:) Dziękuję za udział z wyzwaniu Manuny
OdpowiedzUsuńJa również podziwiam, zapewne wymaga to wielkiej cierpliwości, ale jak widać warto :) Dziękuję za wspólną zabawę z Manuną :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bombki. Nigdy takich nie robiłam, ale bardzo mi się podobają :) Dziękuję za udział w świątecznym wyzwaniu Manuny :)
OdpowiedzUsuń